To co sobie myślałam o życiu i szczęściu, po latach okazało się, że jest zupełnie odwrotnie :)
W 2006 roku, pewnego piątkowego letniego wieczoru spotkaliśmy się ze znajomymi po pracy w knajpie. Znajomi przyjechali popracować do Polski na 2-letni kontrakt. Bardzo się polubiliśmy. I tego wieczora jedna z nich mówi do mnie, że Polska jest pełna skrajności. Że ona nie wie, czy chce tutaj zostać. Z jednej strony ceni nas za otwartość, z drugiej że ma bardzo dosyć naszego podejścia, bo większość Polaków to tylko: „Me, me, me, me”. Na początku nie skumałam o co chodzi, ale poczułam, że dotyka czegoś ważnego. Mi też wiele rzeczy nie zgadzało się w relacjach, dlatego uważnie słuchałam dalej. Mój umysł zaczął gdzieś uciekać, co znaczyło, że coś jest na rzeczy a czego jeszcze nie rozumiałam.
Ja i ty?
Przykład:
Gośka, Adam, Kamil i Kasia jedziemy jutro na wycieczkę rowerową”.
„Gośka, Kasia, Adam, Kamil i i ja jedziemy jutro na wycieczkę rowerową”.
„Ja i moja żona jesteśmy za tym, żeby nie jechać w tym roku na wakacje”.
„Moja żona i ja jesteśmy za tym, żeby nie jechać w tym roku na wakacje”.
Której formy używasz? Jakie to ma dla Ciebie znaczenie?
Moment AHA
Na początku drogi rozwoju osobistego zaczął mi się mylić egocentryzm z miłością do siebie.
Często mówi się „najpierw zadbaj o siebie, potem o innych” „Nie możesz dać komuś czegoś, jeśli sama tego nie masz”, Ty jesteś najważniejsza”. Co to właściwie znaczy zadbać o siebie? Myślę, że mamy to kompletnie pomieszane. Sama też na początku tego nie rozumiałam. Bo w końcu ja jestem ważna czy drugi człowiek?
Na początku drogi rozwoju osobistego zaczął mi się mylić egocentryzm z miłością do siebie. Z tego co wiem, inni mieli podobnie, więc jest to po prostu jeden z etapów zmiany. Przychodzi taki moment, kiedy Ci się układa i już wiesz. Warto się oduczać przyklejonych do nas od dzieciństwa przekonań a zacząć sobie przypominać, co jest naszą prawdą. Wtedy wszystko wróci na swoje miejsce.
Prawda jest tym, w co wierzysz
Nie ma kompletnie sensu przekonywanie innych do swoich racji, bo prawda jest tym, w co wierzysz i jaką nadajesz temu wartość. Dlatego jest tyle nieporozumień, bo dla każdego co innego jest ważne. Dlatego spieranie się o prawdę mija się z celem. Zacznij obserwować i wyciągać wnioski sam. Być może Twoje będą inne. Zacznij obserwować też ludzi spoza kręgu Twoich znajomych, z różnych środowisk, z innych krajów etc. Bliskie nam osoby mogą zachowywać się podobnie.
To, jakimi ludźmi jesteśmy, takich do siebie przyciągamy i z takimi budujemy relację. Dlatego jeśli tracisz znajomych lub nagle rozstajesz się z najlepszym przyjacielem może to świadczyć o tym, że jedno z Was się zmienia, rozwija i jest to po prostu naturalne, że zaczniecie się od siebie oddalać.
Powrót do domu
Gdy stawiam siebie na końcu zdania, dotykam poczucia własnej wartości. Oddaję tym samym innym szacunek, który mam w sobie. I tak jest ze wszystkim. Najpierw trzeba zaprojektować siebie (wrócić do domu). Świat byłby dużo piękniejszy, gdyby ludzie zrozumieli, że wszyscy jesteśmy połączeni i jesteśmy częścią tego świata a nie jego pępkiem.
————
To, kim się stajesz ma przełożenie na Twoje decyzje i działania, również projektowe. Wszystko co piszę to zbiór przemyśleń i wniosków z osobistych doświadczeń. To jak na drodze zmian osobistych zmieniło się moje projektowanie, przeczytasz TUTAJ.
Jestem ciekawa Twojego zdania i tego, kim jesteś. Jeśli chcesz się podzielić sobą, zostaw jakiś ślad.