9 na 10 osób, które do mnie przychodzą na konsultacje pytają o/lub mają trudność z portfolio UX. Postanowiłam napisać swój punkt widzenia na temat rekrutacji na stanowisko UX Designer.
Ci, co starają się o pracę nie wiedzą jak podejść do portfolio, a Ci co szukają kandydatów skarżą się, że nie ma właściwych ludzi. Wynikać to może z braku głębszego zrozumienia wspólnego dobra w tym tańcu. To trochę tak, jakby rekruter nie patrzył, czy znamy kroki tylko jaką mamy koszulkę na sobie a kandydat zakłada za długą koszulkę, że nie widać ani jego nóg ani kroków. Podobnie z Design Thinking, gdzie wielu pyta czy to koniec z myśleniem projektowym po zmianach w IDEO? To pokazuje jak bardzo trzymamy się ram i metod, a nie sensu i logiki. W skrócie myślenie projektowe dotyczy sposobu rozwiązywania problemów i póki one nie znikną, myślenie obowiązuje :) Metodę niech każdy wypracuje sobie sam, ważne aby rozumieć po co coś się robi. Jak będziemy tylko kopiować bez rozumienia, nic dobrego nie stworzymy. Wracając do portfolio i rekrutacji UX, co tu w takim razie nie działa w tej rekrutacji z punktu widzenia kandydata i rekrutera?
Portoflio nie jest o projekcie, tylko o Tobie
Większość osób skupia się na pokazaniu procesu, tego co wspólnie z zespołem zrobili na różnego rodzaju kursach. Tak jak na obronie pracy to ma sens, tak przy szukaniu pracy nie koniecznie. Pokazywanie w portfolio całego procesu nie działa z kilku powodów. Po pierwsze to jest długi dokument, który bez uważnego przestudiowania i zadawania pytań zrozumieć będzie ciężko. Zresztą nikt tego nie czyta i nie ma zamiaru. Po drugie nie wynika z tego procesu w czym Ty jesteś dobry, jaki jest Twój sposób myślenia w kontekście problemu, co jest dla Ciebie ważne. Z takiego poziomu trudno ocenić kogo zatrudniamy a firma szuka człowieka, nie gotowy proces. Nawet jeśli ująłeś takie zdania to zginą one w gąszczu informacji.
Cytuję, co najczęściej słyszę, gdy o to pytam:
Cytat 1: „tam jest o tym na 7 stronie na dole!”
Cytat 2: „w niektórych miejscach piszę o moich spostrzeżeniach”
Pokaż problem, nie proces
Jedną z opcji, która moim zdaniem dobrze się sprawdzi to pokazanie jakiegoś konkretnego problemu użyteczności (lub usługi). Weźmy np. kubek, który ciężko się trzyma i napisz z jakich powodów tak się dzieje. Zapewne ergonomicznych, a może ciężar i materiał nie współgra z przeznaczeniem? Rozejrzyj się dookoła, wszystko czego używamy jest funkcjonalne. Zobacz czy wygodny i intuicyjny jest to przedmiot. Albo w drugą stronę, pokaż coś co działa dobrze i z jakiego powodu tak jest. To wcale nie jest takie oczywiste. Łatwiej powiedzieć dlaczego coś nie działa niż wskazać powody dla których coś jest intuicyjne. Weź dowolny przedmiot i spisz wady i zalety według Ciebie. Szersze badania to inna sprawa i jeśli uznasz, że badania są potrzebne napisz z kim, jak i po co? To wystarczy.
Produkt fizyczny to też UX
Skoro UX to nie tylko ekrany to może łatwiej pokazać problem użyteczności w kontekście produktu fizycznego. Dla mnie to jest zawsze na plus, jest to po pierwsze odwaga (jeden z zasobów dobrych projektantów) po drugie zrozumienie, że UX jest wszędzie. Sposób myślenia projektowego, czyli jak rozwiązujesz problem jest taki sam, niezależnie czy jest to ekran czy wieszak na ubrania. Ekran tez pokaż, ale nie bój się wyjść poza to. Pokaż swoje myślenie i podejście do zdefiniowania problemu wraz z propozycją kroków do wykonania albo prostym wskazaniem na rozwiązanie (bez projektowania). Dopiero zaczynasz swoją przygodę z projektowaniem, więc nie spodziewam się, że masz na swoim koncie wdrożone projekty. Interesuje mnie Twoje podejście, Twój mindset. Jak masz projekt i chcesz się pochwalić – ok, ale pokaż wycinek, fragment, jedną ważną funkcjonalność.
Przykład: IKEA zmieniła kształt końcówki dzbanka do wody, co spowodowało, że niektórzy rozlewają wodę. Oczywiście można „nauczyć się” wlewać wodę na nowo, ale to jest dobry przykład, żeby wskazać, że zmienił się projekt i nasz model mentalny (to, do czego jesteśmy przyzwyczajeni) przestał działać. Wskazanie tego świadczy o Twoim myśleniu projektowym, że wiesz z czego wynika problem. To jest właśnie myślenie projektowe (nazywam je krytycznym).
Wyróżnij się
Nie kopiuj innych. 95% portfolio jest robionych źle. Chyba, że inspirujesz się czymś co działa. Ja osobiście doceniam otwartość na własne pomysły i wiarę w to. Często boimy się myśleć po swojemu i wyrażać swoje zdanie. Nawet, jak się pomylisz, nie szkodzi. Ciekawość i poszukiwanie swojego podejścia wyróżnia Cię i jest dużo lepsze niż bezwiedne kopiowanie. Nie wpisuj się w ramy zadowalania innych, bo przestajesz myśleć samodzielnie (pokłosie systemowej szkoły niestety). A myślenie i pociąganie za właściwe sznurki to pożądana cecha dobrego projektanta. Nie bój się wyrażać własnego zdania, mądra firma to doceni.
Na pewno mniej znaczy lepiej i jak pokażesz 1 problem lub 1 rozwiązanie (bez wnikania w proces) będzie bardziej widoczne. Ale pokaż to tak, żeby wzbudzić ciekawość i chęć do zaproszenia Cię i opowiedzenia o tym na rozmowie.
Może video?
Dobry pomysł, bo w ciągu 2-3 minut możesz wytłumaczyć coś, co graficznie może być wyzwaniem. Pokażesz też siebie i swoją energię a to może mieć wartość dodaną. Wybierz 3 przykłady (najlepiej różnorodne) i pokaż ich wartość lub problem.
UI Designer ma łatwiej?
Portfolio UI ma sens, bo dotyczy visual design i szybko widać, kto jaki ma poziom estetyki i zrozumienia gradacji i elementów. Ale UX Designer to trochę inne stanowisko i jak będziesz się skupiał na pokazaniu ekranów, to strzelisz sobie w kolano, bo jeśli nie chcesz i nie umiesz pracować np. z kolorem, gradacją, formą i przestrzenią to pokazując to, osłabiasz swoje mocne skile a słabsze wyciągasz na wierzch. Nie ma to sensu. Pokaż to, w czym jesteś dobry.
Złota 5-tka dla Ciebie
1. Pokaż Twoje podejście do problemu, Twój sposób myślenia;
2. Pokaż jakiś wycinek, który Twoim zdaniem ma kluczowe znaczenie dla Odbiorcy;
3. Obserwuj przedmioty fizyczne, nie tylko ekrany. Myślenie projektowe to rozwiązywanie problemów i poprawa użyteczności, która jest wszędzie;
4. Im mniej tym lepiej. Wybierz max 3 przykłady do portfolio, jeden przykład – jedna strona;
5. Spróbuj wyjść poza ramy tego, co widziałeś. Wyobraź sobie, że chcesz pokazać swoim rodzicom coś, co nie działało a dzięki Twojemu pomysłowi zacznie działać. Jak to pokażesz?
Narzędzia są mniej istotne, wybierz takie, które będzie zgodne z Tobą, np. video.
Wnioski
Moim zdaniem portoflio UX w obecnej formie nie działa.
Nie działa też domowy system zadaniowy dla kandydatów, w dodatku za free. To już jest według mnie nadużycie. Szanujmy siebie nawzajem. Nie rozumiem też podejścia firm, które nie dają feedbacku kandydatom (gdy jest odmowa) w której taka bezpłatna rekrutacja miała miejsce.
Co w zamian?
Według mnie dużo lepiej się sprawdzą małe, krótkie zadania na spotkaniu rekrutacyjnym, albo cokolwiek, co sprawdzi sposób myślenia lub podejście do rozwiązania problemu. Byłam na takich rozmowach i szacun dla takiego podejścia. Nawet krótka ankieta z przemyślanymi pytaniami będzie lepsza niż portfolia w obecnej formie :)
Wiele firm traci super kandydatów, których mindset jest gotowy do pracy a giną w tłumie! Fakt, często na własne życzenie. Ale rekrutacja też powinna zwiększyć świadomość braku skuteczności i zmienić podejście, czyli inaczej weryfikować kompetencje i gotowość do pracy.
Co jakiś czas organizuję 3-dniowe warsztaty, tylko dla osób które wchodzą do branży i podczas tych warsztatów omawiamy wybrane problemy i projektujemy rozwiązania, które dużo lepiej pracują w portoflio niż pokazywanie procesu. Możesz z moją pomocą zbudować lub podrasować swoje portoflio. Zerknij poniżej kiedy są najbliższe warsztaty i zapisz się.
*******
Masz podobne lub inne zdanie? Podziel się w komentarzu.
Jeśli potrzebujesz konsultacji – napisz do mnie!