Ostatnio zafascynował mnie temat HSP (high sensitive person) i wpływ tych osób w rozwój organizacji. Myśląc o wysoko wrażliwych, w szczególności pomyślałam o branży projektowania dla ludzi, jaką jest User Experience. Osoby takie (HSP) mają bardziej rozwiniętą prawą półkulę mózgu, co ma swoje mocne i słabe strony, o których poniżej. Wg psycholożki i badaczki dr. Elaine Aron jest ich (nas) conajmniej 20% ludzi. Więc albo jesteś taką osobą, albo masz ją w rodzinie, w pracy lub wśród bliskich znajomych.
Jakimi pracownikami są ludzie HSP?
Zwróciłam uwagę na 5 głównych cech takich ludzi i dlaczego myślę, że takie osoby mogą wzmocnić bardzo nasz zespół.
Wyróżnia ich większa wrażliwość, świadomość, kreatywność i skrupulatność. Mają fajne pomysły, bo interesują się wieloma dyscyplinami i czerpią z różnych dziedzin (jedna z ważniejszych kompetencji w pracy UX). Nie dajcie sobie wmówić, że kompetencje miękkie to w projektowaniu UX to niski priorytet.
Charakteryzują się ogromną subtelnością i ponadprzeciętnymi zdolnościami do wychwytywania niuansów. W procesie UX to o tyle istotne, że w mig łączą kropki i widzą zależności, ciąg zależności.
Obdarzeni są określonymi cechami, między innymi szczególną intuicją i wielką empatią. Jakże to pomocne, gdy badamy potrzeby użytkowników.
Mają wielki dar widzenia tego, czego inni nie zauważają. To dzięki bardzo czułemu systemowi nerwowemu. Trochę jak procesor, dużo przetwarza w jednej chwili, ale szybko się też męczy.
Są oddani i lojalni, a kiedy tylko ich się doceni, dają z siebie wiele i zależy im zawsze na wysokiej jakości i efektywnej współpracy.
3 słabe strony osób HSP
Są też słabe strony bycia HSP (high sensitive person).
Takie osoby zazwyczaj szybko się męczą pracując w głośnym miejscu, dlatego open space nie jest ich ulubionym miejscem. Przez ich czuły system nerwowy są narażeni na nadmiar bodźców, przez co szybciej czują duże zmęczenie.
Ich empatia i otwarte serce (jeśli nie potrafią postawić granic) są pożywką dla manipulatora i stają się często jego ofiarą. Jeśli czują się niepewnie, nie wykorzystują w pełni swojego potencjału. Zamykają się i pracują na pół gwizdka.
Większość z nich to introwertycy i potrzebują więcej czasu, żeby poczuć się bezpiecznie i pokazać swoje talenty z jak najlepszej strony. Potrzebują ciszy i spokoju, by nabrać znów sił.
Gdyby nie prawe półkule, nie było by sztuki, tańca, muzyki, malarstwa, rzeźby, teatru, literatury, wszystkiego co twórcze i piękne. Pozostaliby tylko przedsiębiorcy, którzy nie mieliby co sprzedawać.
Nie wylewaj dziecka z kąpielą!
Tym wpisem chciałam też zwrócić uwagę na to, że tacy ludzie często są niedoceniani. Nie chodzi mi o żalenie się (bo i owszem sama tego doświadczyłam), ale o zwrócenie uwagi, że osoby HSP nie będą głośno konkurować z ekstrawertyczną postawą. Prędzej odejdą z firmy niż będą na siłę udowadniać swoją wartość. Tu widzę dużą rolę lidera zespołu i jego inteligencji emocjonalnej oraz zarządzania zespołem.
Warto dodać, że takie osoby nie potrafią udawać a ich wrażliwość i wycofanie wynika z nadmiaru bodźców, a nie z ignorancji. Warto o tym pamiętać. Wystarczy dać im dojść do głosu. Oni nie są bierni, oni są prawdziwie uczciwi swoim wartościom. Jak się ich pozna bliżej, stają się dobrymi kumplami na dłużej.
——————
Przeczytaj o tym, jak rozwój osobisty zmienił moje projektowanie?